W bieżącym roku obchodzimy 75. rocznicę Kampanii Wrześniowej, a tym samym wybuchu II wojny światowej. Z tej okazji uczniowie Zespołu Szkół Publicznych w Żydowie wraz z opiekunami postanowili zorganizować rajd rowerowy do miejsc upamiętniających tych, którzy w tamtych ciężkich dla naszego kraju chwilach poświęcili to co mieli najcenniejszego - własne życie. 

W sobotni, rześki poranek 4 października 2014 roku na boisku szkolnym stawili się uczniowie:

Sławomir Zakrzewski

Bogumił Kasprzak

Paweł Zakrzewski

Sandra Szczepańska

Jagoda Bryska

Tomasz Słomian

Kacper Gotter

Bartosz Trzybiński

Natalia Strużyńska

Magdalena Wachowiak

Agata Pawliczak

Aleksandra Przybył

Monika Gołańczyk

Małgorzata Stachowiak

Kamila Lipiec

Jagoda Zborowska

wraz z opiekunami panem Maciejem Nowakiem, Waldemarem Staszakiem i Mariuszem Trawińskim.

Naszym celem był odległy o 12 km   pomnik Polaków rozstrzelanych na Dalkach, znajdujący się w parku, za siedzibą parafii pw. Matki Zbawiciela.  Postawiony został w 1959 roku staraniem gnieźnieńskiego oddziału Związku Bojowników o Wolność i Demokrację. Upamiętnia on 24 Polaków rozstrzelanych w tym miejscu w listopadzie 1939 roku. Byli oni zakładnikami pochodzącymi z podgnieźnieńskich miejscowości: Drachowa, Gębarzewka, Kłecka, Owieczek, Przysieki i Świniar. Wśród ofiar znajdował się między innymi ks. kanonik Maksymilian Koncewicz, proboszcz kłeckoskiej parafii, pełniący w czasie obrony Kłecka funkcję tymczasowego burmistrza.

Trasa rajdu rowerowego wiodła przez nasz pięknie ustrojony jesiennym barwami ?poligon? w Cielimowie, osiedle Kokoszki oraz nowo powstałe dzielnice mieszkalne na Dalkach. 

Po dojechaniu na miejsce uczniowie szybko zabrali się za uprzątnięcie miejsca pamięci z liści i gałęzi. Po chwili na obeliskach zapłonęły znicze. Następnie uczniowie wysłuchali "krótkiej" prelekcji pana Macieja Nowaka przybliżającej okoliczności wydarzeń, które rozegrały sie tam w listopadzie 1939 roku. Minutą ciszy uczniowie i opiekunowie uczcili pamięć zamordowanych patriotów.

Zmęczeni, ale zadowoleni około godziny 13.00 dotarliśmy do naszej szkoły, gdzie nastąpiło zakończenie rajdu. 

Jak to na wyprawach rowerowych bywa nie wszystko odbyło się bez przeszkód: nie wszystkie bramy, które powinny być otwarte były otwarte, a to łańcuch z niewiadomych powodów nie chciał spełniać swojej funkcji, a to pewna opona nie chciała dać się napompować. Na szczęście pomysłowość oraz znajomość techniki rowerowej naszych uczniów szybko brała górę nad kłopotami. 

Wszyscy mamy nadzieję, że podobne rajdy będą w naszej szkole organizowane, jeśli już nie w tym roku to z pewnością w przyszłym.  Interesujących miejsc do odwiedzenia w naszym regionie nie brakuje.
 

Maciej Nowak
Waldemar Staszak