W dniach 3-5 marca młodzież naszego gimnazjum przebywała na Dniach Skupienia w Mogilnie w Klasztorze Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów. Czas, jaki tam spędzili nie był czasem wypoczynku i relaksu, ale intensywnym ćwiczeniem duchowym.
Rozważano kwestie bycia chrześcijaninem w XXI wieku, gdzie swoimi spostrzeżeniami podzieliły się absolwentki naszego gimnazjum, które również zechciały wziąć udział. Drugiego dnia młodzież mogła zgłębić wiedzę na temat dotyku Chrystusa w sakramentach oraz miłości Boga względem człowieka. Umożliwiły to dwie konferencje tematyczne. Nawet najlepszy wykład nie zastąpi poznawania Boga, jeśli samodzielnie nie zechce się go poznać. W koleżeńskich wspólnotach młodzi ludzie zmierzyli się z zagadnieniem chrześcijańskiego życia: czy lepiej być ateistą czy chrześcijaninem hipokrytą a następnie zaprezentowali efekty swoich (czasami burzliwych) przemyśleń.
Każdy dzień pozwalał poznać wyjątkową postać. Siostra Justyna Galant przedstawiła misję Sióstr Miłosierdzia a Brat Jarosław Rajski zapoznał z życiem Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów. Ćwiczenia duchowe dopełniał codzienny bezpośredni kontakt z Chrystusem w Eucharystii. Pomimo napiętego planu formacji duchowej nie zabrakło czasu na uśmiech, rozmowy i żarty.
Nad formacją duchową młodych ludzi czuwali ks. Krzysztof Prus i Mariusz Trawiński.
Mariusz Trawiński
„Dni skupienia były jednym z lepszych wyjazdów, w których miałam szansę uczestnictwa. Myślę, że wniosły dużo do mojego życia. Najbardziej podobało mi się spotkanie z siostrą, oczywiście inne zajęcia były równie ciekawe. Jedyną rzeczą, która mi się nie podobała, w tym wyjedzie to, że tak szybko dobiegł końca. Żeby moja wypowiedź nie była taka kolorowa, dopowiem, że kiedy dowiedziałam się o wyjeździe, nie byłam zachwycona, moją negatywną opinię usłyszało wiele osób.”
(Jagoda Sz.)
„To co było najlepsze w tym wyjeździe to super dobrana ekipa, no i super opiekunowie. U mnie zmieniło się troszkę podejście do wiary i do tego, co to w ogóle jest bierzmowanie (oczywiście na lepsze). Super wybrane miejsce na te dni. Fajnie, że mogliśmy dowiedzieć się troszkę historii o tym miejscu, i o tym kim są ci Kapucyni. Było meeega super i jeśli będę mógł to w przyszłym roku też bym chciał jechać. Jedyny minus to taki, że przydałoby się tam więcej czasu spędzić a tak to było idealnie.”
(Piotr K.)
„Wyjazd na Dni Skupienia był bardzo udany. Atmosfera wspaniała, świetni ludzie, super klimat. Czego chcieć więcej? A jeśli chodzi o stronę duchową... Spotkania, które odbywały się przez te trzy dni dały dużo do myślenia... myślę, że był to naprawdę udany wyjazd przygotowujący do bierzmowania, który na pewno na długo pozostanie w naszej pamięci. A najlepsze wspomnienia wiążą się z "czwóreczką”, która zostanie z nami na zawsze. DZIĘKUJEMY!!!”
(Ola B.)
„Świetna atmosfera, dobrze zorganizowany czas. Mimo początkowej niechęci do wyjazdu nie uważam tych dni za stracone, lecz wspaniale wykorzystane.”
(Weronika Sz.)
„Mówiąc szczerze to inaczej wyobrażam sobie ten wyjazd. Ale po przyjeździe i spędzeniu paru godzin stwierdziłam, że było bardzo fajnie. Klimat był super, towarzystwo również. Co mi się tam podobało? Najbardziej podobały mi się wypowiedzi siostry Justyny oraz Brata Jarosława. Ich historię były wzruszające i ciekawe. Podobał mi się również film, który oglądaliśmy, dawał wiele do myślenia, co do wiary. Według mnie opłacało się jechać na Dni Skupienia, bo spowodował u mnie głębsze rozmyślania na temat wiary.”
(Paulina W.)
„Wyjazd do Mogilna na "Dni Skupienia" był wyjazdem, który zmienił moje nastawienie do kościoła, a jednym słowem do religii. Mogłem poznać jak wygląda życie Kapucynów oraz poznałem niesamowitą historię klasztoru. Sam nie wiedziałem, że taka „wycieczka” do Mogilna tak zmieni moje życie. Wyjazd z taką ekipą był czymś niesamowitym, naprawdę... Nie było momentu, w którym byśmy mieli tzw. nudę. Atmosfera z naszym Proboszczem, który jest niesamowity, była niepowtarzalna. Nie dam rady wskazać, która osoba była znudzona tym wyjazdem, ponieważ cały czas było coś ciekawego np. śpiewanie piosenek, przedstawienie się Siostry Justyny oraz Kapucyna Jarosława. Ja nadal nie mogę przestać myśleć o Mogilnie. Jedyny minus był taki, że za mało czasu tam spędziliśmy, ale nawet przez te 3 dni czuliśmy się świetnie! Jeżeli będzie taka następna okazja, to z wielką chęcią się wybiorę za rok, aby to wszystko powtórzyć z wielkim uśmiechem.”
(Michał K.)
„Dni Skupienia były na pewno dla nas wszystkich niesamowitym przeżyciem! Konferencje i modlitwy zbliżyły nas do Boga a wiadomo, że o to w tym wyjeździe chodziło. Bardzo poruszające było spotkanie z siostrą zakonną. Oprócz codziennych mszy, konferencji i modlitwy mieliśmy czas na śpiewanki - wszystkim najbardziej spodobała się "czwóreczka”, czyli "Będę tańczył przed twym tronem". Dni skupienia i nauka z nich wyciągnięta na pewno na długo z nami pozostaną.”
(Karolina G.)
„Na początku nie spodziewałem się jakiegoś wielkiego 'wow'. Nie widziałem różnicy w moim życiu chrześcijańskim. Dopiero niedawno spostrzegłem się, że jednak jestem inny. Staram się postępować po chrześcijańsku. Oczywiście było warto. Wiem więcej. A na dodatek chcę więcej i więcej. Niesamowite.”
(Gracjan J.)
„Dla mnie Dni Skupienia były czymś nowym... Od teraz będę kojarzyć to z czymś pięknym... Z pięknym przeżyciem... Na 100% zapamiętam to do końca swoich dni.. Gorąco zachęcam do próbowania nowych rzeczy... Mam nadzieję, że za rok, za dwa też uda mi się wyruszyć w tę piękną podróż... Wspaniałe chwile, zajęcia, projekty, opowieści.. no mówiąc krócej coś cudownego, interesującego i innego niż wszystko, co mnie do tej pory spotkało!!! Jeżeli ktoś się zastanawia czy jechać na Dni Skupienia to powiem tyle - nie ma co się zastanawiać. Cieszę się, że mogłam uczestniczyć w tej podróży. Nie kosztuje wiele, a efekty są bardzo ciekawe i fantastyczne. Można poznać bliżej poszczególne osoby i spędzić czas w miłej atmosferze.”
(Martyna N.)
„Kiedy dowiedziałem się o wyjeździe nie byłem na to pozytywnie nastawiony. Pomyślałem... nie będę przecież modlił się trzy dni. Zero spotkań na mieście z kumplami, to nie dla mnie. Ale wszyscy z klasy zaczęli się zapisywać na listę... pomyślałem, spróbuję, w końcu do odważnych świat należy. To była jedna z lepszych decyzji jaką podjąłem. Dni skupienia były wspaniałe, super spędzony czas ale także wiele modlitwy i duchowych rozmyślań. Wróciłem do domu zadowolony.”
(Mikołaj W.)
„Wyjazd na Dni Skupienia do Mogilna wniósł wiele dobrego w moje życie. Nie żałuję spędzonego tam czasu a wręcz przeciwnie, mam same dobre wspomnienia. Zaznałam tam wewnętrznego spokoju i wyciszenia, jakiego już od dawna potrzebowałam i pozwolił mi oderwać się od rutyny życia codziennego a co za tym idzie też problemów i zmartwień. Myślę, że ten wyjazd i modlitwa to było coś, czego naprawdę potrzebowałam! Niezapomniane przeżycie!”
(Weronika M.)
„Dni Skupienia były świetnym przeżyciem. Było dużo wspaniałych ludzi, interesujących zadań i projektów, fantastyczna atmosfera i ciekawe nauki. Dużo śpiewania, a zwłaszcza przebojowej "Czwórki". Z chęcią pojadę za rok. Było wspaniale i zapamiętam to na bardzo, bardzo długo.”
(Dawid Ł.)
„Wyjazd do Mogilna bardzo mnie zaskoczył. Na pierwszą myśl o klasztorze pomyślałam o średniowieczu i jak może on wyglądać w środku. Lecz wnętrze było miłe dla oka. Bracia zakonni okazali się ''normalnymi'' ludźmi. Myślałam, że są sztywni i w ogóle, a tak nie było. Myślałam, że będzie mi się nudziło, a nawet nie było takiej chwili. Po konferencjach zrozumiałam, że Bóg to nie maszyna do spełnienia życzeń lecz wielkie serce, które wysłucha, pomoże i wskaże drogę. Często prosimy Boga o coś, lecz zapominamy podziękować. Wcześniej nie myślałam o modlitwie, lecz po wyjeździe staram się modlić codziennie. Dziwne, ale prawdziwe... Ten wyjazd pozwolił zbliżyć mi się do Boga. Myślę, że ten wyjazd zapamiętam na długo i jeśli będzie okazja wybiorę się jeszcze raz. Więc dziękuje za taką możliwość wyjazdu.”
(Kasia Ł.)
"Pierwsza moja myśl, gdy zobaczyłam ogłoszenie, co to są te dni skupienia tak w ogóle...? Czym bliżej było, sądziłam, że szkoda mi całego weekendu, że będzie tam nudno i nie warto, tam jechać. Ogółem moje nastawienie było bardzo negatywne. Kiedy nadszedł, dzień wyjazdu moje nastawienia nadal było specyficzne, ale oczywiście, kiedy dotarliśmy zmieniło się. Pierwszy dzień był bardzo zabiegany, ponieważ mieliśmy lekki poślizg z czasem. Cały dzień był całkiem fajny jednak najciekawsze co mogło być to była zaproszona siostra Justyna, która opowiadała o swoim życiu. W sobotę mieliśmy, również dużo atrakcji, na przykład poznanie historii klasztoru w Mogilnie. Cały dzień minął, bardzo dobrze a zakończyliśmy go seansem filmu "Największy z cudów". Kiedy dobiegł końca ostatni dzień, było mi trochę szkoda wyjeżdżać, ponieważ była to bardzo fajna przygoda, która więcej już może się nie zdarzyć. Oczywiście w każdym dniu uczestniczyliśmy w Mszy świętej co było też oderwaniem się od rzeczywistości. Bardzo się cieszę, że pojechałam, bo ten wyjazd pokazał mi, że wiara w Boga to nie tylko chodzenie do kościoła czy modlitwa przed snem, ale to także wyjazdy do świętych miejsc.”
(Agata H.)
"Dni Skupienia były dla mnie bardzo ciekawym przeżyciem. Pierwszy raz brałam udział w takim wydarzeniu. Szczerze mówiąc, po dotarciu do miejsca pobytu, wydawało mi się, że to nie może się udać. Jednak nic podobnego. Podczas tego weekendu mogłam odpocząć i zregenerować się. Miałam czas zarówno na własne przemyślenia, refleksje jak i na pracę w grupach oraz śpiewanie, które na długo pozostanie mi w pamięci. Poznałam niesamowitych ludzi, którzy zrobili na mnie wielkie wrażenie. Cały czas spędzony w otoczeniu wspaniałych ludzi wspominam bardzo pozytywnie. Z chęcią wezmę udział w kolejnym wyjeździe."
(Ewelina N.)